Ocieplenie domu to poważna inwestycja, którą warto dobrze zaplanować. Niezależnie od rodzaju wybranego materiału izolacyjnego należy zawsze wyznaczyć termin rozpoczęcia prac tak, aby przebiegały one bez problemu, ponieważ nie każda pora roku jest właściwa do ocieplania budynków.
Dzisiaj proces ocieplania domu jest przeprowadzany bardzo często, szczególnie w przypadku starszego budownictwa, ponieważ koszty z nim związane nie są bardzo wysokie, a ponadto szybko zwracają się w postaci oszczędności na ogrzewaniu. Szacuje się, że poprawnie wykonane ocieplenie budynków jest w stanie zmniejszyć straty energii o około 15%, a tym samym o tyle mogą zmniejszyć się rachunki.
Uwaga na niskie temperatury!
Jak już wspomnieliśmy na wstępie, nie każda pora roku jest dobra na termomodernizację budynku. Wiele osób podejmuje decyzję na ostatni moment, przed zimą, gdy temperatury zaczynają być już bardzo niskie, aby uzyskać oszczędności jeszcze w tym sezonie grzewczym. Niestety, jest to duży błąd, ponieważ opady atmosferyczne, wysoka wilgotność, wiatr oraz nadmierne wahania temperatur mogą być zgubne w skutkach.
Przy ocieplaniu budynku konieczne jest korzystanie z wody, dlatego też prowadzenie prac wtedy, gdy temperatury spadają, może skutkować w zniszczeniu docieplenia. Zimą może ono wydawać się solidne, natomiast latem, w trakcie roztopów, może zacząć odpadać. Nie powinno się wobec tego prowadzić prac przy niższej temperaturze, także wtedy, gdy prognozowane są nocne przymrozki.
Lato też nie zawsze jest najlepsze
Zasadniczo prace powinno się prowadzić w miesiącach wiosennych, letnich lub wczesną jesienią. Optymalna temperatura wynosi od 5 do 25 stopni Celsjusza, dlatego też prowadzenie termomodernizacji w gorące dni także nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Wtedy z kolei dochodzi do zbyt szybkiego odparowywania wody, co wpływa negatywnie na wiązanie się materiałów. W efekcie są one mniej wytrzymałe i przyczepne do podłoża.
Podsumowując, wybór odpowiedniej pory roku to podstawa przy pracach dociepleniowych – warto więc zaplanować je z wyprzedzeniem, aby uniknąć przykrych niespodzianek.